Jeśli kiedykolwiek robiłeś zdjęcie do paszportu, dowodu czy prawa jazdy, pewnie usłyszałeś (albo usłyszysz) „proszę odsłonić brwi.”
I wtedy często pada pytanie:
„Ale po panu moje brwi ? Komu to potrzebne?”
Odpowiedź brzmi: systemom biometrycznym.
Ale od początku.
To nie widzimisię fotografa
Jako fotograf nie ustalam reguł. Po prostu ich przestrzegam, żeby Twoje zdjęcie zostało zaakceptowane przez urząd. Normy określające, jak powinno wyglądać zdjęcie biometryczne, zostały opracowane przez ICAO – czyli Międzynarodową Organizację Lotnictwa Cywilnego. Obowiązują one w wielu krajach, w tym oczywiście w Polsce.
Jedną z zasad jest właśnie to, że brwi muszą być widoczne – nie mogą ich zasłaniać włosy, czapka, cień, czy okulary.
Dlaczego akurat brwi?
Brwi są jednym z kluczowych punktów odniesienia dla systemów rozpoznawania twarzy. Ich kształt, położenie i relacja względem oczu czy nosa:
✔️ pomagają algorytmom identyfikować twarz,
✔️ ułatwiają urzędnikom, pracownikom banku czy służbom porównanie osoby na zdjęciu z tą stojącą przed nimi,
✔️ zwiększają szansę, że Twoje zdjęcie zostanie zaakceptowane bez problemów.
Innymi słowy: odsłonięte brwi = mniej komplikacji i lepsza jakość identyfikacji.
Co się stanie, jeśli brwi będą zasłonięte?
- Zdjęcie może zostać odrzucone przez urząd,
- Możesz zostać poproszony o ponowne wykonanie zdjęcia,
- Stracisz czas, nerwy i pieniądze.
Fotograf to nie negocjator 🙂
Zdarza się, że ktoś próbuje negocjować: „Ale ja zawsze mam grzywkę”, „To mój styl”, „To tylko brwi…”
Rozumiem. Ale w przypadku zdjęć biometrycznych styl trzeba odłożyć na bok, bo tu chodzi o techniczne wymogi, nie o modę.
Dlatego, gdy proszę o odsłonięcie brwi – robię to po to, żebyś nie miał(a) problemów z akceptacją zdjęcia.
To drobna zmiana – a robi dużą różnicę.
📸 Jeśli chcesz mieć pewność, że Twoje zdjęcie spełni wszystkie normy – zapraszam do mnie.
Zadbam o każdy szczegół (w tym Twoje brwi 😉).