Dzień ślubu to jeden z tych dni, które mijają szybciej, niż byśmy chcieli. Emocje, radość, wzruszenie i wszystkie ważne chwile przeplatają się ze sobą, tworząc jedyną w swoim rodzaju historię.
To właśnie ta ulotność i prawdziwość emocji sprawiają, że fotografia ślubna tak bardzo mnie fascynuje.
W swojej pracy staram się zatrzymać nie tylko to, co widać — piękne suknie, uśmiechy, dekoracje — ale przede wszystkim to, co się czuje.
Spojrzenia pełne czułości, śmiech wśród przyjaciół, drżące dłonie podczas składania przysięgi. To te małe momenty tworzą wielką historię Waszego dnia.
Po ceremonii i przyjęciu często spotykamy się jeszcze na sesji plenerowej.
To chwila tylko dla Was — bez presji, bez pośpiechu.
W otoczeniu natury, w delikatnym świetle, emocje mogą swobodnie wybrzmieć. To wtedy powstają zdjęcia pełne ciepła i prawdziwej bliskości.
Fotografia ślubna daje mi możliwość opowiadania historii — Waszych historii — w sposób szczery i ponadczasowy.
To ogromna odpowiedzialność i jeszcze większa radość, być częścią tych chwil i zatrzymywać je na zawsze.